Boże Ciało w Spycimierzu / Corpus Christi in Spycimierz
English version below :)
Spycimierz jest niewielką wioską koło Uniejowa w woj. łódzkim. Może się pochwalić naprawdę bogatą historią ( po raz pierwszy wymieniono ją w tzw. dokumencie mogileńskim z 1065 r., a w "Kronice" Galla Anonima z 1136 r. już jako siedzibę kasztelanii), ale ostatnio najbardziej słynie z kwietnych dywanów układanych przez parafian w dniu Bożego Ciała.
Pamiętam - kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej właśnie w Spycimierzu - jak całą szkołą wyruszaliśmy dzień przed Bożym Ciałem na łąki zbierać kwiaty. Dla mnie to była frajda ponieważ nie mieliśmy lekcji ;)
Kwiaty zbierane są już kilka dni wcześniej i przechowywane w chłodnych miejscach żeby nie zwiędły. Zbieranie nie jest łatwą sprawą, np. kiedy jest susza trudno o kwiaty, wtedy trzeba posiłkować się ciętą trawą, lub wyruszać dalej na poszukiwania...
Do Spycimierza warto zawitać w godzinach przedpołudniowych żeby zobaczyć jak dywany powstają. Pracują przy nich całe rodziny, wszystkie pokolenia.
Ja od zawsze pamiętam tą uroczystość gdyż to moja parafia, muszę jednak przyznać, że zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem włożonej pracy i pomysłowości wykonawców.
Ostatnio nawet moja mama, która kocha kwiaty miłością bezwarunkową i płacze nad każdą złamaną gałązką (nie bądź zła, że tak napisałam, bo to prawda, przecież wiesz ;)) wycięła wszystkie i oddała aby zdobiły dywan :D Byłam pod wielkim wrażeniem - naprawdę :) Pamiętam jak z dumą pokazywała nam potem, które są z jej ogródka :)
Nie będę pisała o tym jak dywany powstają gdyż starałam się pokazać poszczególne etapy na zdjęciach poniżej. Napiszę tylko, że wzory z roku na rok są inne, a to nie lada sztuka ponieważ dywan ma długość ok. 2km.
Z wielkich ilości płatków różnych kwiatów, liści, kory drzew i piasku konturującego wzory powstaje unikalny kobierzec dekorujący trasę procesji.
Dzięki tej sięgającej XIX w. tradycji Boże Ciało w Spycimierzu ma wyjątkowy nastrój. Niestety w czasie procesji dywan kwiatowy ulega całkowitemu zniszczeniu.
Msza św. celebrowana jest w Boże Ciało o godz. 17.00, po niej wyrusza tradycyjna procesja, na którą przyjeżdżają tłumy wiernych z całej Polski.
Muszę jednak uprzedzić, że czasem trzeba dojść około dwóch kilometrów, ponieważ wiernych jest naprawdę bardzo dużo.
Więcej pisać nie będę - może będziecie mieli okazję sami zobaczyć lub już widzieliście tą wyjątkową uroczystość.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
Spycimierz is a small village near Uniejów in the province of Lodz. Boasts a really rich history (the first listed it in the so-called. Document mogileński of 1065, and "Chronicle" Gallus Anonymus of 1136, as already established castellany), but lately most famous for its flowery carpets made by the parishioners on Corpus Christi.
I remember - when I was in primary school - all the classes set off the day before the Corpus Christi on the meadow to gather flowers. For me it was fun because we had no lessons;)
Flowers are harvested a few days earlier and stored in cool places. Collecting isn't an easy matter, for example, when is a drought.
Spycimierz is worth visiting in the morning to see how carpets are formed. Works here entire families, from generation to generation.
I always remember the celebration because it's my parish, I must admit that I am always impressed with the inserted work and ingenuity of parishioners.
Recently, even my mom, who loves flowers unconditional love and cry over every broken twig (do not be angry, I wrote this because it's true, you know this ;)) she cut out and gave all the flowers to adorned the carpet: D I was impressed - really :) I remember how proudly she showed us then, which ones are from her garden:)
I will not write about how rugs are created because I was trying to show the various stages in the pictures below. I will write only the patterns from year to year are different, and is a real art because the carpet has a length of about 2km.
With the great number of petals of different flowers, leaves, bark and contours of the sand created a unique route of the procession.
Thanks to this tradition, dating back to the nineteenth century in Spycimierz Corpus Christi has a unique atmosphere. Unfortunately, during the procession carpet of flower is completely destroyed.
Mass is celebrated at 5 p.m., followed by a traditional procession on which the faithful come from across the Poland.
But I must warn you that sometimes you have to walk about 2km, because it is really a lot of people.
I won't write more - maybe you will have the opportunity to see this special celebration of the Corpus Christi.
I invite you to see the photos:)
Na koniec mały backstage zrobiony przez mojego brata :)
Little backstage at the end :)
Spycimierz jest niewielką wioską koło Uniejowa w woj. łódzkim. Może się pochwalić naprawdę bogatą historią ( po raz pierwszy wymieniono ją w tzw. dokumencie mogileńskim z 1065 r., a w "Kronice" Galla Anonima z 1136 r. już jako siedzibę kasztelanii), ale ostatnio najbardziej słynie z kwietnych dywanów układanych przez parafian w dniu Bożego Ciała.
Pamiętam - kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej właśnie w Spycimierzu - jak całą szkołą wyruszaliśmy dzień przed Bożym Ciałem na łąki zbierać kwiaty. Dla mnie to była frajda ponieważ nie mieliśmy lekcji ;)
Kwiaty zbierane są już kilka dni wcześniej i przechowywane w chłodnych miejscach żeby nie zwiędły. Zbieranie nie jest łatwą sprawą, np. kiedy jest susza trudno o kwiaty, wtedy trzeba posiłkować się ciętą trawą, lub wyruszać dalej na poszukiwania...
Do Spycimierza warto zawitać w godzinach przedpołudniowych żeby zobaczyć jak dywany powstają. Pracują przy nich całe rodziny, wszystkie pokolenia.
Ja od zawsze pamiętam tą uroczystość gdyż to moja parafia, muszę jednak przyznać, że zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem włożonej pracy i pomysłowości wykonawców.
Ostatnio nawet moja mama, która kocha kwiaty miłością bezwarunkową i płacze nad każdą złamaną gałązką (nie bądź zła, że tak napisałam, bo to prawda, przecież wiesz ;)) wycięła wszystkie i oddała aby zdobiły dywan :D Byłam pod wielkim wrażeniem - naprawdę :) Pamiętam jak z dumą pokazywała nam potem, które są z jej ogródka :)
Nie będę pisała o tym jak dywany powstają gdyż starałam się pokazać poszczególne etapy na zdjęciach poniżej. Napiszę tylko, że wzory z roku na rok są inne, a to nie lada sztuka ponieważ dywan ma długość ok. 2km.
Z wielkich ilości płatków różnych kwiatów, liści, kory drzew i piasku konturującego wzory powstaje unikalny kobierzec dekorujący trasę procesji.
Dzięki tej sięgającej XIX w. tradycji Boże Ciało w Spycimierzu ma wyjątkowy nastrój. Niestety w czasie procesji dywan kwiatowy ulega całkowitemu zniszczeniu.
Msza św. celebrowana jest w Boże Ciało o godz. 17.00, po niej wyrusza tradycyjna procesja, na którą przyjeżdżają tłumy wiernych z całej Polski.
Muszę jednak uprzedzić, że czasem trzeba dojść około dwóch kilometrów, ponieważ wiernych jest naprawdę bardzo dużo.
Więcej pisać nie będę - może będziecie mieli okazję sami zobaczyć lub już widzieliście tą wyjątkową uroczystość.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć :)
Spycimierz is a small village near Uniejów in the province of Lodz. Boasts a really rich history (the first listed it in the so-called. Document mogileński of 1065, and "Chronicle" Gallus Anonymus of 1136, as already established castellany), but lately most famous for its flowery carpets made by the parishioners on Corpus Christi.
I remember - when I was in primary school - all the classes set off the day before the Corpus Christi on the meadow to gather flowers. For me it was fun because we had no lessons;)
Flowers are harvested a few days earlier and stored in cool places. Collecting isn't an easy matter, for example, when is a drought.
Spycimierz is worth visiting in the morning to see how carpets are formed. Works here entire families, from generation to generation.
I always remember the celebration because it's my parish, I must admit that I am always impressed with the inserted work and ingenuity of parishioners.
Recently, even my mom, who loves flowers unconditional love and cry over every broken twig (do not be angry, I wrote this because it's true, you know this ;)) she cut out and gave all the flowers to adorned the carpet: D I was impressed - really :) I remember how proudly she showed us then, which ones are from her garden:)
I will not write about how rugs are created because I was trying to show the various stages in the pictures below. I will write only the patterns from year to year are different, and is a real art because the carpet has a length of about 2km.
With the great number of petals of different flowers, leaves, bark and contours of the sand created a unique route of the procession.
Thanks to this tradition, dating back to the nineteenth century in Spycimierz Corpus Christi has a unique atmosphere. Unfortunately, during the procession carpet of flower is completely destroyed.
Mass is celebrated at 5 p.m., followed by a traditional procession on which the faithful come from across the Poland.
But I must warn you that sometimes you have to walk about 2km, because it is really a lot of people.
I won't write more - maybe you will have the opportunity to see this special celebration of the Corpus Christi.
I invite you to see the photos:)
Na koniec mały backstage zrobiony przez mojego brata :)
Little backstage at the end :)
polska tradycja ma swoje piękne oblicza ;) tylko faktycznie szkoda, że kilkudniowe przygotowania i wielogodzinna praca zostają "zdeptane" na koniec dnia, ale na tym to przecież polega... ;)
ReplyDeleteświetny reportaż!
moje ulubione to 8 od końca ;)
Wow! Niesamowicie piękne te kwiatowe dywany , napatrzeć się nie mogę.
ReplyDeleteDzięki za dobre słowo ;)
ReplyDeleteDywany naprawdę niesamowite, a im więcej kwiatów na łąkach tym piękniej :) ogrom włożonej pracy godny podziwu...
Incredible photos as always!
ReplyDeleteDzięki Gosiu za linka. Z wielką przyjemnością obejrzałam i poczytałam.
ReplyDeletePrzepięknie zrobili ten dywan z kwiatów! I z jaką dokładnością i oddaniem...
Super!
Bardzo mi miło :)
DeleteMnóstwo ludzi bierze udział w zbieraniu kwiatów, układaniu dywanów, przygotowywaniu wzorów itd.
Szkoda tylko, że wraz z nowymi odwiedzającymi przyjeżdża coraz więcej handlarzy i Święto robi się z roku na rok bardziej komercyjne - na szczęście nie dla mieszkańców, bo oni robią to co od dawna pamiętając o istocie Tego dnia :)