Girls in town

Without unnecessary words. Just a walk with the girls and the camera :)
Bez zbędnych słów. Po prostu spacer z dziewczynami i aparatem. Zapraszam :)




















Comments

  1. Ale "dorosła" już ta Twoja nastolatka :) Śliczne zdjęcia, Gosiu!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rośnie jak na drożdżach, jeszcze ze dwa latka i pewnie będzie wyższa ode mnie ;) Dziękuję pięknie :)

      Delete
  2. Replies
    1. Dziękuję w imieniu modelek :)
      Ps. Kolorowej ściany już nie ma, została zamalowana na fioletowo. Teraz pewnie pojawi się motyw świąteczny - w ubiegłym roku była cała pracownia Mikołaja wraz z nim i pomocnikami :)

      Delete
  3. Twoja córka tak bardzo przypomina mi moją chrześnicę, że uwielbiam oglądać te zdjęcia :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podobno każdy ma swojego sobowtóra :) Mojego spotkała kiedyś moja siostra i był to... chłopak ;D Było to wieki temu, a ja miałam wtedy krótkie włosy :)))

      Delete
  4. Właśnie... To taka refleksja, że przez pryzmat fotografii widać jak się kształtują dziewczęce rysy w kobiece... Niby ta sama, dziewczynka, ale już dziewczyna u progu kobiety... Niesamowite. Nawet nie przez pomalowane paznokcie, bardziej to to spojrzenie spod firanki rzęs. Zapamiętujesz pięknie chwile. Tak pięknie, że by się chciało Bałtyk przemierzyć, by dogonić to zapamiętywanie :)))))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Maryś :)))) Muszę przyznać, że samej mi trudno uwierzyć jak dzieci szybko rosną... Rozmawiałam dziś z mężem i mówiłam, że czas tak szybko mija aż trudno mi sobie przypomnieć siebie samą w ciąży ;) To jest taki króciutki okres w życiu, a wydaje się być tak długim kiedy czekamy na Maleństwo... :*

      Delete

Post a Comment

Thank you for every word you leave :) I really appreciate it :)